niedziela, 22 grudnia 2013

# 3 Niall part 3

***
Siedziałaś na swoim łóżku. No tak, Zayn to ojciec Leilie. Ale dlaczego tak zareagował? Mógł się cieszyć, albo szaleć ze złości, ale tak wyjść bez słowa? Karmiłaś właśnie Leilie. Była ubrana w niebieski śpioszek w kwiatki. Cudowne maleństwo.

Do pokoju wszedł Zayn. Był wyraźnie zmieszany.
- [T.I.]... Ja nie wiedziałem. Teraz powiesz Leilie, że to Niall jest jej tatą... Nic dziwnego. Ale chcę, żebyś wiedziała, że ją kocham. Mogę za wszystko płacić...
- Nie musisz - odpowiedziałaś sucho.
- [T.I.], proszę! Ja też chcę mieć jakąś rolę w jej życiu!
***
Teraz Leilie ma mamę - ciebie, ma Nialla, Ell i tatę - Zayna. Wszyscy ją kochacie. Nie kochasz Zayna, ale jesteście przyjaciółmi i zawsze będziecie kochać waszą córkę.

- Gdzie jest Leilie - zapytałaś Nialla
- Już śpi.
- Oj - mruknęłaś zarzucając mu ręce na szyję.
Wasze usta złączyły się w jedność. Przez chwilę wasze języki przetaczały się po sobie, a potem rozpoczęła się ich walka. Powoli napierały na siebie.
Rozłączyliście się. Trzymając się za ręce zeszliście na dół.

KONIEC
___________________________________________________________________________________
Podoba wam się zakończenie? moim zdaniek jest idiotyczne. Najgorsze z całego imagina. Teraz będą dwa krótsze. Zapraszam do czytania :)

3 komentarze:

  1. Trochę za szybko skróciłaś. Zayn mógł chcieć odebrać jej dziecko czy coś teges. Ale i tak fajny. A prawie zapomniałam... Dzięki za miłe słowa na moim blogu.
    love-food-like-niall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! A może świąteczny dla mnie?

    Elimeli

    OdpowiedzUsuń